Kolejne dzrwi
Nadszedł wrzesień, kocham ten miesiąc nie tylko dlatego, że podarował mi świat ( a może mnie światu?), ale za: złote kolory, ciepłe słońce, rozkoszne zapachy, niskie mgły, radosne ogniska, dym w ogrodach, kwitnące wrzosowiska, słodkie jabłka... tak mogła bym bez końca.To dla mnie czas zmian, przeobrażeń i refleksji. Zawsze mam chęć uciec i wyjątkową potrzebę leżenia i patrzenia w gwiazdy.
Tegoroczne wakacje były dla mnie bardzo łaskawe.
Odwiedziłam kraj w którym zgubiłam kawałek duszy, znów nauczyłam się kawałka siebie, odkryłam idealne wino, nakarmiłam umysł obrazami, boso wydreptałam milion ścieżek ... o smutkach zapomnę, zbiorę doświadczenia i zmażę to, co boli.
A teraz: stoję przed kolejnymi drzwiami, z olbrzymią nadzieją pod pachą, bo wiem że będzie lepiej - z każdym dniem lepiej- do skutku!
A na koniec kogucik kopnął mnie w kostkę.
Dzis miałam mu spakować Walizki, zrobiłam to - piękne tobołeczki z wypisanymi imionami 3ech chętnych wypisałam i Usz starszy losował.
Wylosował jedną szczęśliwą osóbkę, kogut potwierdził.
Więc Kami1227, proszę o kontakt! :)
Pięknej jesieni Wam życzę
Gratuluję! Szczęśliwej drogi koguciku. :)
OdpowiedzUsuńWow ale pięknie to napisałaś Basiu :).
OdpowiedzUsuń:D Haha! Dziękuję ogromnie :* Uściskaj syneczka ode mnie w podzięce :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię wrzesień. Oby przejście przez te nowe drzwi okazało się najlepszą sprawą dla waszej rodzinki :*
piękne słowa, oby te drzwi stanęły otworem ;)
OdpowiedzUsuń