Siusiak - jak o niego dbać? Stulejka - kiedy staje się problemem ?

09:48 foto-aktywna szkoła fotografii 17 Comments


Nie jest łatwo być mamą.
Nie jest łatwo być podwójną mamą.
A tym bardziej- nie jest łatwo być samodzielną mamą dwójki chłopców.

W większości spraw wychowawczych i rozwojowych chłopcy nie różnią się znacznie ale sprawa ma się zupełnie inaczej gdy chodzi o higienę.
Pielęgnacja „siusiaka” do łatwych nie należy, szczególnie gdy nie mamy w tym doświadczenia i cierpimy na brak rzetelnego źródła informacji.
Z pomocą zawsze przychodzi wujek google ale i on sam nie jest zdecydowany.
Otóż powstały dwie szkoły w tym temacie:
Jedna twierdzi ze napletek trzeba zsuwać już noworodkowi druga – wręcz odwrotnie.

A ponieważ jako mama dwóch synów jestem zobowiązana do nabycia kompetencji w tej materii – przestudiowałam temat dość szczegółowo.

Pielęgnacja napletka u noworodków, niemowląt i małych chłopców jest problemem wzbudzającym dużo kontrowersji zarówno wśród personelu medycznego, jak i u rodziców. Informacje, na jakie natrafiamy są dość sprzeczne nawet gdy konsultujemy to z kilkoma pediatrami lub położnymi.
Tzw „stara szkoła”, która powstała prawdopodobnie z naleciałości kulturowych, niewiedzy, mitów przekazywanych z pokolenia na pokolenie, każe zdejmować chłopcom napletek już od maleńkości.
„Za każdym razem po kąpieli, ile się da, do uczucia oporu „ usłyszałam od leciwej już pediatry, której zadałam pytanie podczas pierwszej wizyty z Matuszem.
Czy miała rację?

Co w końcu robić z tym napletkiem? Czy ściągać czy nie? Od kiedy? „Na sucho” czy w kąpieli?

Odklejanie się napletka jest procesem naturalnym i samoistnym.
U niemowląt występuje tzw fizjologiczna stulejka czyli okres gdy napletek nie jest fizjologicznie zsuwany i tak ma być! Jest to zjawisko normalne i nie wymagające żadnej interwencji.
W okresie noworodkowym napletek oraz nabłonek żołędzi są zbudowane ze wspólnej blaszki wewnętrznej napletka. W tym czasie skóra jest mało podatna na rozciąganie a gwałtowna interwencja np. zsuwanie napletka, może doprowadzić do powstania pęknięć skóry. Uszkodzenia napletka, gojenie się i zabliźnianie doprowadza do utraty elastyczności skóry co często jest przyczyna powstania stulejki.
Z informacji jakie znalazłam wynika że po 3 roku życia u 90% chłopców napletek jest odprowadzany w całości lub częściowo, bez ingerencji osób trzecich. U 1% napletek w pełni odkleja się w okresie dojrzewania, co również nie jest nieprawidłowością.
Często rodzice, położne, a nawet lekarze pierwszego kontaktu próbują niemowlakom ściągnąć napletek. Działanie takie jest absolutnie nieprawidłowe z medycznego i pielęgnacyjnego punktu widzenia!

Jak więc pielęgnować siusiaka?
Do ukończenia pierwszego roku życia chłopca w żadnym wypadku nie wolno odsuwać napletka.
Wystarczy dokładnie obmywać siusiaka przy każdej zmianie pieluchy oraz w kąpieli.
Po ukończeniu 1 roku życia, co jakiś czas można, (ale nie trzeba!) w czasie kąpieli ściągnąć chłopcu napletek, do pierwszego oporu, bacznie obserwując czy czynność ta nie powoduje u dziecka bólu lub uczucia dyskomfortu. Jeżeli ściągnięcie napletka powiedzie się, nawet odrobinę, myjemy go wodą z mydłem.
Niestety, nasza dbałość o higienę nie gwarantuje, że nasz syn nie będzie miał problemu, u 20-30% chłopców występuje Stulejka wrodzona.

Czym i kiedy powinniśmy się zacząć martwić?
Jeśli napletek jest tak wąski, że chłopiec ma trudności z siusianiem: odczuwa dyskomfort, pieczenie lub ból, gdy mocz wypływa cienką stróżką albo zalega przy siusianiu pod napletkiem albo dziecko ma powtarzające się stany zapalne; należy zgłosić się do pediatry i jeśli zaistnieje taka potrzeba to do urologa dziecięcego lub chirurga.

Co, gdy stulejka jest zdiagnozowana przez lekarza?

Leczenie stulejki jest konieczne. Pozostawienie jej samej sobie może prowadzić do wielu problemów, m.in. do coraz poważniejszych zakażeń układu moczowego, do infekcji skórnych lub wtórnego moczenia nocnego a nawet raka prącia.
U nastolatków stulejka może być źródłem kompleksów. Zbyt wąski napletek uniemożliwia też utrzymywanie higieny narządów płciowych, a z powodu pękania może w przyszłości utrudnić życie seksualne.

 Leczenie stulejki w domu
Generalnie stulejkę fizjologiczną „leczy czas" - prawidłowy proces rozluźniania się skóry napletka, a następnie odklejanie od żołędzi następuje samoistnie. W okolicy trzech lat powinno być możliwe uwidocznienie chociaż części żołędzi. Jeżeli nie obserwujemy tego, należy rozpoznać opóźnienie procesu rozluźniania się napletka.
Postępowanie na tym etapie to delikatne, niewywołujące bólu odprowadzanie napletka do momentu oporu przy codziennej kąpieli, przyspiesza to ustępowanie stulejki i jednocześnie zapobiega miejscowym stanom zapalnym.
Gdy jest to nieefektywne, podejmuje się próbę leczenia maściami sterydowymi. Aplikuje się je w miejscu przewężenia napletka (białawy, okrężny pierścień) dwa razy dziennie przez 6-12 tygodni. Niestety, tego rodzaju kuracja nie zawsze przynosi pożądany i trwały efekt.
Jeśli zwężenie napletka jest bardzo duże i/lub pojawiają się komplikacje (infekcje, trudności z siusianiem), pozostaje leczenie operacyjne.

Na czym polega zabieg?
W chirurgicznym leczeniu stulejki możliwe są dwie metody: plastyka napletka lub obrzezanie. Obie mają na celu odsłonięcie żołędzi. Plastyka napletka polega na wycięciu zbliznowaciałego obwodu, tak aby jego część pozostała i pokryła częściowo lub całkowicie żołądź. Minusem tej metody może być ponowne zbliznowacenie i zwężenie napletka, prowadzące do powtórnej stulejki. Obrzezanie to całkowite wycięcie napletka - żołądź jest całkiem odsłonięta. Dla dużej części rodziców to minus tego postępowania. Plusem jest to, że na pewno po tym zabiegu nie będzie powikłania typu ponowna stulejka.

Mówcie STOP!
 Do tej pory czytuję na forach rady innych mam, że napletek zdejmować trzeba, nawet podczas oddawania moczu (!)
Ja proponuje poczytać troszkę na ten temat i wyrobić sobie własne zdanie- aby dziecku nie zrobić krzywdy przez brak kompetencji pewnych osób.
Uważajcie także na lekarzy pediatrów którzy podczas wizyty bez uprzedzenia, potrafią na siłę szybko i na raz zsunąć niemowlęciu napletek. Należy wyraźnie zaznaczyć, że nie życzymy sobie tego typu działań przy siusiaku syna!
Wszystkich którzy czują głód wiedzy i niedosyt informacji odsyłam do wykładu dr Gastoła , który jest wybitnym specjalistą urologii dziecięcej.

Przeczytaj także:

17 komentarzy:

  1. bardzo ciekawy artykuł własnie stałam przed tym dylematem , mam rocznego syna reasumując 'nic na siłę' :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ludzie , jak wy się nie wstydzicie w ogóle takie bzdury wypisywać i pokazywać na ilustracjach w internecie , jeszcze wrzucać takie durnowate videoclipy na YouTube? Naprawdę dziwi mnie to , dlaczego jeszcze się nikt nie zdążył śmiertelnie obrazić za to , że wy kompletnie Boga w sercu nie macie , a jak wam się coś takiego kiedykolwiek zdarzy , to się wcale nie boicie , bo wam się tylko wydaje , że nie macie grzechu ,
    a tak naprawdę sami siebie oszukujecie. Takich głupot nie powinni widzieć ani starzy ,
    ani młodzi , ponieważ dla mnie to jest jeden wielki wstyd i kompromitacja. Są pewne
    prawa boskie i ludzkie , których się nie łamie. Lepiej jest być mądrym przed szkodą ,
    niż po.Radzę wam w tej jednej sekundzie pousuwać te świństwa , bo inaczej będziecie mieć ze mną do czynienia i jeszcze się natkniecie kiedyś w życiu.Zobaczymy co będzie wtedy , jak pod waszymi adresami takie rzeczy ktoś skieruje , czy wam będzie tak miło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To po ch..j tu zaglądasz? Nie podoba się to nie czytaj, stara prukfo! Mnie się artykuł podoba bo udzielił mi cennych rad, które pozwolą mojemu synowi zdrowo się rozwijać i to z mojej miłości do niego wynika ta troska. Bóg mi do dał żebym o niego dbał. To dbam!

      Usuń
    2. Bzdury ? Głupoty ? Że niby w czym to jest głupie ?

      Usuń
    3. Ohooo jakiś nawiedzony ��

      Usuń
    4. Idź Ty nawiedzona kur... Albo żeś ciota albo dewota. Tak serio piszesz, że ludzie nie mają Boga w sercu, bo opisane jest dokładnie, jak dbać o higienę intymną dzieci tak przyszła mi myśl, że na porządku dziennym robisz gorsze rzeczy a tu świętoszka udajemy. Dramat. Do zakonu.

      Usuń
  3. Bardzo ciekawy i przydatny artykul.

    OdpowiedzUsuń
  4. troszkę chu*owa ta sprawa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myslirz rze jestes fajny piszonc ten komentarz ? mi osobiscie bardzo sie podoba, i dało mi durzo do myslenia jak dbac o plutona

      Usuń
    2. Słownik ortograficzny się kłania albo szkoła podstawowa, bo analfabetyzm pełną gębą.

      Usuń
  5. Bardzo przydatny artykuł, cieszę się, że jest ktoś kto dokładnie zrobił na ten temat artykuł. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny artykuł. Przystepnie napisany, wiele informacji, rozwiewa wątpliwości. Właśnie takiego wyjaśnienia sprawy szukałam. Super. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Napiszę krótko - dziękuję ��

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuje, że poruszyłas tę kwestie, Ciężko znaleźć informacje w internecie na ten temat

    OdpowiedzUsuń

każdy komentarz to dla mnie wielka radość - dziękuję!