Pierniczki Last minute

23:37 foto-aktywna szkoła fotografii 0 Comments


Lubię w święta obdarowywać bliskich mi ludzi pierniczkami. Nie zawsze mi się to udaje, ale staram się.
Kilka lat temu podarowałam swojej ówczesnej teściowej właśnie taki domowy wypiek. Spróbowała, stwierdziła że twarde i odłożyła na półkę, jak resztę posiadanych bibelotów.
Rok później uraczyła mnie historią, że przy świątecznych porządkach zebrała się aby ów ciastka wyrzucić, ale gdy spróbowała okazały się zjadliwe!

Co prawda tamte ciastka znikały w czeluściach paszcz wszystkich obdarowanych jeszcze przed samymi świętami i nie miałam innych reklamacji, uznałam że wypróbuję inną recepturę by nikogo zębów nie pozbawić.


Całe szczęście istnieją przepisy na pieniki twardniejące powoli, takie- które można upiec dzień przed i spokojnie zjeść w Wigilie, a nawet Sylwestra. Czy później twardnieją? nie wiem- nigdy nie leżały tak długo :)

A idzie to tak:

Pierniczki Last minute

2 szklanki mąki
3 łyżki miodu
3/4 szklanki cukru
1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
torebka przyprawy piernikowej
1 łyżka masła
1 jajko
około 1/3 szklanki mleka

Mąkę przesiać. Miód rozpuścić w garnuszku i dodać do mąki. Wymieszać. ( jeśli robicie to ręką, kontrolujcie temperaturę miodu by się nie poparzyć)
Dodać cukier, sodę, przyprawę i wymieszać. Masa będzie miała konsystencję kruchego ciasta. Dodać połowę mleka i wyrabiać aż ciasto będzie gładkie- w razie konieczności dodać resztę mleka.
Masę rozwałkować na grubość około 1cm ( cieńsze podczas pieczenia może szybciej wyschnąć i stwardnieć)
Radośnie wycinać wzorki
Piec 10-15 min w piekarniku nagrzanym do 170 stC
Ja jeszcze ciepłe zamykam aby nie straciły całej wilgotności, chociaż przy dłuższym przechowywaniu może to nie być dobra metoda.

Smacznego!



Przeczytaj także:

0 komentarze:

każdy komentarz to dla mnie wielka radość - dziękuję!