Obrzędy sylwestrowo-Noworoczne po naszemu

21:23 foto-aktywna szkoła fotografii 8 Comments

Sylwestra spędziliśmy zupełnie po naszemu- czyli w domku, razem z bratnimi duszyczkami u boku :)
Domowa pizza, ciepłe piżamki, winko i szampan dla dorosłych.
Nic wielkiego... a tak miło i odświetnie

Gdy umęczone ganiatyką pociechy poszły spać my pożyczyłyśmy kredki i rysowałysmy. Kolorowo i ekspresyjnie- mandale.
Ponoć to działa terapeutycznie- jeśli tak- przyda się :)

W Noworoczny poranek wraz z dziećmi a karteczkach namalowaliśmy nasze marzenia, przyczepiamy do lampionu i pościliśmy w świat.
szkoda ze zapomniałyśmy podpisać, ale jeśli ktoś z Was takowe szczątki lampionu znalazł- mógł być to nasz bo poszedł daaaleko, aż znikł w przestworzach:)

Już trzeci raz puszczamy w niebo nasze marzenia - czyli kolejny miły rodzinny zwyczaj :)



Przeczytaj także:

8 komentarzy:

  1. Ciekawią mnie wasze mandale;) poproszę jakieś foto;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Foto nie będzie bo mandale bardzo osobiste. Ja sie tak rozrysowałam ze teoretyczny kształt koła znikł pod maziajami :)))

      Usuń
  2. leciał wysoko, wysoko, jeśli to był ten, który wieczorem widzieliśmy :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, to musiał lecieć mega wysoko i daleko. Bo nie dość że rano puszczony to leciał na wschód ;)

      Usuń
  3. super lampion! spełniają się marzenia w taki sposób ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszą sie spełniać! Chociaż potwierdzenia nie mam.
      2 lata temu nie pamiętam o co prosiłam
      rok temu balon nie wzniósł się na wyżyny tylko spłonął na pobliskiej Osice wzmagając nasze prośby do nieba o brak pożaru.
      I dopiero ten jest taki serio, serio ;)
      Dam znać za rok jak poszło

      Usuń
  4. Podejrzewam, że dzieciaki miały mnóstwo frajdy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze mieć takie swoje, rodzinne tradycje :)

    OdpowiedzUsuń

każdy komentarz to dla mnie wielka radość - dziękuję!