Ekologiczna, domowa pasta do zębów - bez fluoru

18:23 foto-aktywna szkoła fotografii 4 Comments

Już od dłuższego czasu zbierałam się by ją zdobić.
Za taką pastą przemawiają same zalety:

-ekologiczna
-tania
-do zrobienia w.g. własnych upodobań
-prosta
- bez cukrów szkodliwych dla zębów
-pyszna
-antyseptyczna
-jadalna
-bez fluoru (badania wykazałyze takowy wcale nie jest niezbędny dla zdrowia zębów)
-wstrzymuje rozwój próchnicy i chorób dziąseł

Nie wierzę z pasty ogólnie dostępne na rynku. Więcej, nawet swojego czasu zaobserwowałam reakcje alergiczne u chłopców na składniki w nich zawarte, które objawiały sie strasznymi czerwonymi plamami pod ustami.
Tyma długo nie mogłam nauczyć pluć, co gorsza, tak Mu pasty smakowały że jednej zjadł całą tubkę na "dzień dobry" i odchorował to dość mocno.
Więc od przedwczoraj mamy pastę którą bez żadnych komplikacji może połykać.

Skład podstawowy jest prosty:
- łyżka lekko ciepłego oleju kokosowego ( w ciepłym łatwiej wszystko rozmieszać) - olej ten ma właściwości antyseptyczne
- pół łyżeczki ksylitolu - cukier pozyskany z soku brzozowego ma właściwości antyseptyczne, zatrzymuje rozwój próchnicy.
jeśli dzieci wola słodsza pastę - można dodać więcej
Na tym można by było skończyć ale jest jeszcze coś, co może udoskonalić nasza pastę
-łyżeczka białej Glinki Kaolinowej - spotkałam się z recepturami, gdzie dodawano sodę, ale to do mnie nie przemawia, jej drobinki ładnie czyszczą osad
- kropelka olejku miętowego
Wszystko mieszamy i szorujemy kiełki na zdrowie

Natomiast dla siebie zrobiłam wersję pasty wybielającej.
To dzięki postowi Ziołowego Zakątka i do pasty dodałam dwie kapsułki węgla aktywnego.
I potwierdzam- zęby są bielsze - co więcej, mam wrażenie że po tej paście ich świeżość utrzymuje się dłużej.
Jedyna wada- ta pasta się nie pieni więc myjąc nią zęby musimy uważać by się nie "uciapać" . Natomiast sama pasta łatwo się zmywa.

Pastę przechowuję w małych słoiczkach które znacznie estetyczniej wyglądają niż tubki i pasują do mojego małego łazienkowego "laboratorium" :)