Oczekiwanie na Mikołaja
Ja w tym roku byłam wyjątkowo grzeczna, ale nie łudźmy się, Mikołaj obsługuje młodsze roczniki. Nam pozostaje pójście do sklepu kupienie czegoś co nie powinniśmy bo zrobimy dziurę w budżecie i w mówienie sobie że to w końcu nie zakup bez okazji- to od Mikołaja!Tymcio nie koniecznie zainteresowany odwiedzinami Świętego, Mateusz tylko w chwilach gdy zaczynał wyliczać mega długa listę oczekiwanych prezentów.
Ale nie ma tak łatwo- w końcu Mikołaj krąży po tylu domach że na pewno gdzieś zgłodnieje i musi się posilić by z sił nie opaść.
W tym roku u nas czekały na Niego pachnące bułeczki maślane z rodzynkami ( łobuz! aż dwie pożarł!) choć zazwyczaj o tej porze piekłam Drożdżówki choinki, to się tym razem nie wyrobiłam.
A chłopcy co? Oczywiście wieczorem samodzielnie wyselekcjonowali 2 skarpetki które zawisły na nibykominku i rano coś w nich czekało... coś co wywołało uśmiech od ucha do ucha :)
A jak Wasze oczekiwania na Mikołaja?
Ps. Mikołaj mi obiecał ze nie długo znajdę czas by tu wrócić. Dyski mi się przelewaja z nadmiaru pomysłów na posty dla Was! I niech się spełni!
czekam!! :)
OdpowiedzUsuń:):):), nic sobie w tym roku nie sprawiłam na Mikołaja, a w myśl Twojej definicji młodości mnie się już nic nie należy, ale mój spóźniony dotarł z butelką ulubionego wina i cremem brulee, i na śpiąco pocałował ;)
OdpowiedzUsuńchłopcy super skarpetki wybrali, liczę, że prezenty się z nich wysypywały ;)
i oby to ostatnie się Ci spełniło ;)
O ja! gdzie takiego spóźnialskiego upolować? Po takim podarku bym bez kręcenia nosem wybaczyła :)
UsuńTak- skarpetki eleganckie, grunt ze czyste ;)