Pieczątki domowej roboty :)

23:52 foto-aktywna szkoła fotografii 4 Comments

Niegdyś trafiłam na pomysł robienia pieczątek ze styropianowych opakowań na żywność.
Więc cóż czynić jak pomysł w głowie utkwił?- trzeba go w czyn zamienić a zwolni miejsce na kolejne ;)



Więc podzieliśmy owo opanowanie ( to chyba było po cieście weselnym :) ) i kredkami znaczyliśmy wzory by później zamalowując farbą odbijac na papierze.
Tutu zajął się bodypainting'iem :)

Udanej zabawy!








Przeczytaj także:

4 komentarze:

  1. o tym nie słyszałam, znam tylko ziemniaczane i z linoleum ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Za "naszych czasów" robiło się pieczątki właśnie z ziemniaków :) I jeszcze naszyjniki z makaronu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja robię z gumek do mazania :) Nie pomyślałam, że można styropian wykorzystać. Fajne!

    OdpowiedzUsuń

każdy komentarz to dla mnie wielka radość - dziękuję!