Jemy co znajdziemy ;)

23:43 foto-aktywna szkoła fotografii 0 Comments

Najgorszą wiosnę mamy za nami- już wszytko się zieleni a matka natura zaczyna karmić nas słońcem i nowalijkami.
Młoda pokrzywka, mniszek lekarski, szczypiorek w doniczce,... długa ta lista.
Powoli przyzwyczajam chłopców do nowych smaków- wiec po spacerowych łowach robili wiosenne masełko

Do niego dodajmy to, co znaleźliśmy w zależności od upodobań i gustów kulinarnych.
Co można łowić przeczytacie w Ziołowym zakątku i u Herbines
Do niego idealnie psuje sok z brzozy który również zebrałam do spróbowania. W ciągu jednej nocy z dwóch gałązek zebraliśmy ponad pół litra płynu.

Mateusz juz całkiem nie źle operuje nożem wiec sam cioł na kawałki witaminki, mieszał z masełkiem i smarował chlebek.
Witaminy C nigdy za wiele, wiec chłopcy postanowili doprawić to wszystko sokiem z cytryny :)
Samego smacznego i zdrowego!










Przeczytaj także:

0 komentarze:

każdy komentarz to dla mnie wielka radość - dziękuję!