Tkamy pajęczynę
Wiosna znów naładowała nam silniki, co prawda chłopcy chorzy ale głowa pęka od inspiracji i pomysłów.Natura obudziła się do życia. Biedronki, pszczółki i pająki wzięły się do pracy, my nie mogliśmy być gorsi - utkaliśmy pajęczynę.
Jedyny minus przedsięwzięcia - brak okrągłej obręczy na której mogli byśmy "tkać" .Użyłam zaawansowanej tortownicy :p
Jak zrobić? Prosto!
Wystarczy nitka, jakaś obręcz ( tamborek.... a może wersja xxl z hula-hop? ) i pajączek- nasz z kreatywnych drucików i plastikowego jajeczko po jajku-niespodziance.
Najpierw mocujemy niteczki na brzegach
Później naokoło wiążemy pajęczynkę
I tu pajączek : nóżki z drucików zgiętych na pół i schowanych częściowo do "jajka"
No i na koniec uśmiechnięty pysiak pająkowy
Pięknej i kreatywnej wiosny Wam życzę!
0 komentarze:
każdy komentarz to dla mnie wielka radość - dziękuję!