A tym mama pasie uszy swe

21:18 foto-aktywna szkoła fotografii 6 Comments

Dziś coś dla mnie!
Bo zachorowałam- bardzo ciężko na uzależnienie od  "domowych melodii"
Masakra jakaś bo już drugi tydzień nie mogę im odpuścić.
Zamówiłam płytę i teraz nie będąc zależna od neta tonę i tonę...
A dzieci ledwo wytrzymują gdy zachce mi się śpiewać- do utalentowanych nie należę :/
Kto ciekaw mych melodii co mi pogłowie się tłuką niech słucha: Domowe melodie na YT

Przeczytaj także:

6 komentarzy:

  1. Nie nalezę do grupy wytrawnych słuchaczy, nie gustuje ani w metalu, ani w techno, ani w muzyce poważnej ... lista jest długa. Zazwyczaj zakopuję się w audiobookach a tu taka niespodzianka dla mnie samej.
    Czy to znaczy że lubię poezje śpiewaną? :O

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo Ci dziękuję.... miałam pracować, a od godziny wertuję YT ;) no boskie! mój klimat zdecydowanie... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę że to jakaś zaraźliwa choroba- te domowe :)
      Ale cieszę się ze samotnie nie muszę walczyć z mym uzależnieniem ...

      Usuń
  3. zapraszam do mnie na candy
    http://manufacureofimagination.blogspot.com/2012/08/candy-wymiankowe.html

    OdpowiedzUsuń
  4. taka choroba jak najbardziej nie powinna być leczona :)
    Marta@Co Dziś Zjem Na Śniadanie?

    OdpowiedzUsuń

każdy komentarz to dla mnie wielka radość - dziękuję!