Wielkanocne szaleństwa talerzowe
Niby za oknem słonko, ale mroźny wiatr i lód sprawiają że wolę przechować się do wiosny w domu.
Zazwyczaj bym ignorowała sprawę i szła w plener. Ale i ja już jestem zmęczona wiecznym kuleniem się z zimna, zacieraniem zmarzniętych polików i wycieraniem nosa.
Jestem już w fazie chęci owinięcia się w koc i przy książkoczytaniu z kubkiem gorącej herbaty dotrwać do ciepłych dni gdy zimowy płaszcz wreszcie pójdzie w odstawkę.
Nawet parasol i kalosze mi nie straszne, nawet nagminne brodzenie w kałużach i sprawdzanie ich pojemności przez chłopców - nic- oby tylko zaczęło być ciepło!
Więc tym razem kolejny krok ku przywoływaniu wiosny.
Kurczak, królik i najprawdziwsze słoneczko z papierowych talerzy.
Jak robić? prosto! Wystarczy talerz, nożyczki i kredki. Jak ktoś ma wycinanki, klej, farby... to już wersja lux
Kurczak idzie mniej więcej tak:
Talerzyk przecinamy na pół i w sposób dowolny robimy go na żółto- (wycinanki/kredki/farbki)
Rysujemy oczko
Doklejamy dzióbek, może być grzebyczek, nogi z długich pasków kolorowego papieru i mogą być łapki z czegokolwiek ( my mamy z innego pociętego talerzyka)
Królik:
Na całym talerzu wymalować pyszczek królika i w miejscu uszu dokleić talerzyk przecięty na pół
![]() |
Foto made by Matusz ( z tyłu pozujący Tutu, który chciał się załapać ) |
Słonko- własna inwencja twórcza Matusza;) Nie znam recepty- Jego musicie pytać :p
Dzielni Panowie :) Super my dzisiaj za stroik się bierzemy :)
OdpowiedzUsuń